Autor |
Wiadomość |
bój w hucie |
Wysłany: Pią 21:18, 03 Sie 2012 Temat postu: |
|
zdrowykraj napisał: | A co z wolnością jednostki? Z jej prawami?
Czy sprawiedliwość społeczna nie jest większą wartością niż demokracja?
Kiedyś kościół palił ludzi za poglądy w imię dobra większości... |
"Sprawiedliwość społeczna" nie istnieje. To słowo-wytrych używane przez populistycznych polityków w celu ogłupienia wyborców.
Jedyną sprawiedliwością jest podstawowe prawo liberalizmu: twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja wolność. Wbrew pozorom to prawo odnosi się również do sposobów realizowania polityki finansowej państwa (na przykład: dlaczego z moich podatków finansuje się zasiłki, z których spora część jest przepijana w dniu ich wypłaty i w kilka dni następnych.
Realizację w/w hasła, a właściwie dobra, można prowadzić wyłącznie przez rzetelne egzekwowanie obowiązującego prawa, co akurat w Polsce bardzo mocno kuleje. |
|
|
fin |
Wysłany: Czw 0:19, 02 Sie 2012 Temat postu: |
|
zdrowykraj napisał: | A co z wolnością jednostki? Z jej prawami?
Czy sprawiedliwość społeczna nie jest większą wartością niż demokracja?
Kiedyś kościół palił ludzi za poglądy w imię dobra większości... |
Granica jest płynna i właśnie dlatego postuluję określenie jej w referendum przez samych zainteresowanych.
Pamiętajmy jednak, że jednostka bez społeczeństwa również by nie istniała, a co było kiedyś...
a propos "sprawiedliwości społecznej" to JKM ma fajny cytat
"Jak jednak wielokrotnie pisałem istnieją dwie – i tylko dwie możliwości: albo „sprawiedliwość społeczna” jest tym samym, co „sprawiedliwość” – albo jest czym innym. Jeśli jest tym samym – to po co pisać „sprawiedliwość społeczna”? Po co marnować czas czytelnika i sosny na papier gazetowy?
Jeśli natomiast „sprawiedliwość społeczna” jest czymś innym, niż zwykła „sprawiedliwość” – co „co innego, niż sprawiedliwość” nazywa się po polsku „niesprawiedliwość”. " - JKM
fin |
|
|
zdrowykraj |
Wysłany: Śro 20:42, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
A co z wolnością jednostki? Z jej prawami?
Czy sprawiedliwość społeczna nie jest większą wartością niż demokracja?
Kiedyś kościół palił ludzi za poglądy w imię dobra większości... |
|
|
fin |
Wysłany: Pon 22:42, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
taakamama napisał: | A kto powiedział że demokracja jest sprawiedliwa? |
Otóż to, więc dlaczego "mniejszość" postuluje zerwanie konkordatu, wyrzucenie religii ze szkół, finansowania KK? Ja po to to napisałem, Krzysiek przeniósł do nowego tematu.
Ta po prawdzie, jak pisałem tam, napiszę i tu: w kwestiach religii powinno się przeprowadzić referendum.
fin |
|
|
taakamama |
Wysłany: Pon 14:56, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
A kto powiedział że demokracja jest sprawiedliwa? |
|
|
zdrowykraj |
Wysłany: Nie 18:52, 29 Lip 2012 Temat postu: Jak zrobić żeby było uczciwie i sprawiedliwie? |
|
Ale co to znaczy "sprawiedliwie" w demokracji?
Zwalniając kogoś z podatków z jakiejkolwiek przyczyny tworzymy pewien niebezpieczny, antydemokratyczny precedens:
- jestem bezdzietnym kawalerem, nie chcę płacić podatków na bezpłatne badania cytologiczne/mammograficzne u kobiet
- jestem ekologiem - nie jeżdżę trującymi samochodami i nie chcę płacić podatków na budowę niszczących środowisko autostrad, po których będą jeździć trujące środowisko samochody
- jestem kobietą - nie interesuję się sportem, a tym bardziej piłką nożną, nie chcę płacić podatków na ten samczy festiwal pod nazwą euro2012
- ... itd
Gdzie jest granica? |
|
|