Autor |
Wiadomość |
fin |
Wysłany: Czw 1:48, 09 Sie 2012 Temat postu: Re: Program nauczania - zmiany w programie |
|
bój w hucie napisał: | Widzę tu raczej zastrzeżenia do sposobu egzaminowania, niż do programu nauczania.
Wydaje się, że sposób egzaminowania jest w pewnym sensie konsekwencją nadmiaru materiału i sposobu nauczania (3xZ).
Z drugiej strony - nie wiem, czy przeglądałeś metodykę oceniania pytań wspomaganych fragmentami, ale jednym z parametrów jest umiejętność czytania ze zrozumieniem i interpretacji przeczytanego fragmentu - wbrew pozorom wcale nie tak oczywista wśród uczniów szkół średnich).
|
Bynajmniej, sposób egzaminowania jest konsekwencją sposobu nauczania. Kiedyś uczniowie oprócz nauki musieli jeszcze czytać lektury, a teraz co?
Cały czas stawiam fundamentalne pytanie: dlaczego kiedyś można było, a dzisiaj już nie można?
To właśnie kiedyś było 3xZ i maturę zdawali Ci co przeczytali lektury, Ci co przeczytali część i trafili w temat, a reszta nie. I było ok. Teraz liczą się "wyniki", czyli im niższy poziom, tym większa zdawalność, tym lepiej można wmówić głąbom, że są "młodzi, inteligentni..." itd. i jest "prestiż".
Teraz, patrząc na sposób egzaminowania, załączanie fragmentów i ocenianie umiejętności czytania ze zrozumieniem jest jakąś pomyłką (techniczną, taktyczną i strategiczną). Owszem, ocenianie umiejętności czytania ze zrozumieniem jest potrzebne, ale nie kosztem wiedzy. Matura powinna być zaświadczeniem o posiadaniu przez absolwenta pewnego poziomu wiedzy, a nie pewnego poziomu cwaniactwa w "laniu wody". Ktokolwiek wygadamy, zero zaangażowania, napisze to na 5. Chcemy oceniać cwaniactwo (lub wrodzone umiejętności) czy wiedzę?
Wiedzy nie da się "wyćwiczyć", trzeba ją zdobyć (porażka techniczna) - chociaż jestem za zmniejszeniem zakresu materiału.
Porażka taktyczna to ciągłe zmniejszanie wymagań i obniżanie poziomu. Uczeń, który musi się przyłożyć uczy się nie tylko wiedzy (3xZ), ale uczy się też tą wiedzę systematycznie zdobywać. Rozwija też swój mózg (który jak pisałem jest jak mięsień), i który w wieku szkolnym jest najbardziej chłonny. Potem zdolności człowieka do nauki drastycznie spadają i co z tego, że nauczysz kogoś "gdzie ma szukać informacji" (czyli, że wie gdzie znaleźć wzór na to czy tamto, bo przecież na maturze tablice matematyczne są) jak będzie mu trudno przyswoić tę wiedzę? Oczywiście zapamięta, pytanie na jaki czas, jak skutecznie i ile czasu/energii na to poświęci. "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał" - i to nie jest slogan wymyślony przez znudzonych nauczycieli. Dlatego jest to porażką taktyczną, bo zabieramy tym ludziom narzędzia do dalszego rozwoju, podstawy, nie tylko wiedzy, ale i "nawyków".
Na studiach (do momentu, kiedy ja studiowałem) wykładowca był z założenia pomocą studenta w jego odkrywaniu wiedzy (tak, nie każdy). Był wykład, ale samemu trzeba było przykładać się do pracy. Nie było prac domowych, samemu dbało się o podręczniki, o zdobywanie informacji z innych źródeł niż wykładowca. Teraz to jest tak, że na studia przychodzą "absolwenci" i skarżą się, że wykładowca daje za trudne pytania! Skarżą się oficjalnie, do rektora, prodziekana ds. studenckich itp... i o zgrozo, czasami ktoś uznaje ich racje! (bo liczy się kasa per głowa studenta, zainteresowanie uczelnią, które wynika też z "opinii w necie")
Potem taki delikwent przychodzi do pracy i też się skarży, bo on to tego robić nie będzie, to za dużo, to za trudne, a to za mało płacą... (doświadczenia z pracownikami z mojej firmy i u żony).
Porażka strategiczna... wychowujemy sobie "śmierdzących leni z dwoma lewymi rękami", z roszczeniową postawą wobec świata, wygórowanymi wymaganiami wobec innych i zminimalizowanymi wobec siebie, bez wyrobionego nawyku pracy (choćby polegała na nauce), bezmyślną masę bez wyrobionego nawyku zapamiętywania najprostszych rzeczy (bo przecież to sobie można znaleźć wiki, dopóki prąd jest i wiki... ciekawe co będzie jak za 10 lat w googlach napiszą, że 2+2 = 5, bo już teraz jak napiszą, że stolicą Polski jest Bruksela to część pewnie uwierzy).
http://demotywatory.pl/3776433
J/w i z uporem maniaka będę powtarzał: skoro dało się wcześniej to i teraz można, tylko trzeba chcieć.
bój w hucie napisał: |
I na koniec: wykaz lektur dla szkół średnich to tragedia z punktu widzenia nastolatków. I wcale się im nie dziwię. |
Przyznaję szczerze, że nie znam aktualnej i nie sprawdzałem, ale czy ta "tragedia" nie trwa tak od 50 lat? Każde pokolenie tak mówi. I jakoś każde dawało radę przeczytać... tylko te ostanie jakoś nie mogą... bo za mało czasu na fejsbuki i inne duperele Najpierw były lektury, potem były streszczenia, potem jeszcze krótsze streszczenia, teraz nie trzeba nic przeczytać, ciekawe co będzie potem... pewnie wystarczy się podpisać inaczej niż "krzyżykiem"
Tytułem podsumowania:
http://www.zadania.info/n/2046989
http://www.zadania.info/n/1489947
fin |
|
|
bój w hucie |
Wysłany: Śro 22:43, 08 Sie 2012 Temat postu: Re: Program nauczania - zmiany w programie |
|
fin napisał: |
Jak interpretować możliwość zdawania matury z j. polskiego bez przeczytania chociaż jednej lektury, bo na maturze są podane fragmenty do omówienia? Zeszłoroczna matura z matematyki to był moim zdaniem skandal.
fin |
Widzę tu raczej zastrzeżenia do sposobu egzaminowania, niż do programu nauczania.
Wydaje się, że sposób egzaminowania jest w pewnym sensie konsekwencją nadmiaru materiału i sposobu nauczania (3xZ).
Z drugiej strony - nie wiem, czy przeglądałeś metodykę oceniania pytań wspomaganych fragmentami, ale jednym z parametrów jest umiejętność czytania ze zrozumieniem i interpretacji przeczytanego fragmentu - wbrew pozorom wcale nie tak oczywista wśród uczniów szkół średnich).
I na koniec: wykaz lektur dla szkół średnich to tragedia z punktu widzenia nastolatków. I wcale się im nie dziwię. |
|
|
fin |
Wysłany: Sob 22:20, 04 Sie 2012 Temat postu: Re: Program nauczania - zmiany w programie |
|
Do liceum nie, do podstawówki/gimnazjum tak, przy czym pierwszy post nie dotyczy wprowadzania w/w zmian jako dodatkowe bez możliwości, czy potrzeby zmian w pozostałych przedmiotach. Nie upieram się przy tym, że obecny system (raczej bardziej też poprzedni) był anachroniczny/skostniały, nie mogę się jednak zgodzić na obecne, dążące do stylu zachodniego, opieranie się na minimum wiedzy. Jak interpretować możliwość zdawania matury z j. polskiego bez przeczytania chociaż jednej lektury, bo na maturze są podane fragmenty do omówienia? Zeszłoroczna matura z matematyki to był moim zdaniem skandal.
Oczywiście, materiał mógłby być zmieniony, inaczej uczony, z praktycznym wykorzystaniem wiedzy (z przedmiotów ścisłych) i to wszystko może być zrealizowane kosztem uszczuplenia zakresu wiedzy/materiału. Nie mniej jednak powyższy post dotyczy kierunku, w którym moim skromnym zdaniem te konkretne przedmioty powinny pójść.
bój w hucie napisał: |
Nie rozumiem idei zawartej w Pańskim poście, bo chyba nie chce Pan wychować pokolenia biegłego w manipulowaniu społeczeństwem?
Nie muszę chyba dodawać, że NIELICZNI prawidłowo zrozumieją, a później bezwględnie wykorzystają przyswojony zasób wiedzy. |
Zgadza się, ale każdy ma równy start. Ci, którzy to "bezwzględnie wykorzystują" i tak to umieją, bo:
- mają naturalny talent i żadna szkoła w tym zakresie nie jest potrzebna
- uczą się tego, choćby na studiach (dziennikarze, częściowo pedagodzy, marketingowcy, inni?)
Skal oszustw, manipulacji mediów (różne przedstawianie tej same informacji, przedstawianie opinii jako informacji, metody na "eksperta"), czy polityków jest tak duża, że trudno jest zaszkodzić więcej. Problem polega na tym, że większość ludzi nie ma o tym żadnego pojęcia i ulegają manipulacji. Nie da się przed tym obronić nie znając tych mechanizmów. Nie da się zaprojektować dobrego zamka do drzwi nie mając pojęcia jak otwierają je złodzieje.
http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Rzecznik-MEN-Statystyke-manipuluj-na-swoja-korzysc-
fin |
|
|
bój w hucie |
Wysłany: Sob 10:27, 04 Sie 2012 Temat postu: Program nauczania - zmiany w programie |
|
W uzupełnieniu: proszę nie odbierać moich poprzednich postów jako napastliwe. Czepiam się, ponieważ:
a/ znam dość dobrze zawartość podręczników do gimnazjum i liceum (także na poziomie rozszerzonym)
b/ uważam, że pompuje się w uczniów tony zbędnej wiedzy przy pomocy anachronicznego systemu 3xZ (Zakuć - Zdać - Zapomnieć)
c/ polska szkoła - mimo prób przystosowania do współczesnego świata*, nadal pozostaje skostniała - od podstawówki po studia wyższe.
*) czyli świata komputerów i szybkiego oraz powszechnego dostępu do informacji. |
|
|
bój w hucie |
Wysłany: Pią 21:57, 03 Sie 2012 Temat postu: Re: Program nauczania - zmiany w programie |
|
fin napisał: |
- socjotechnika: wprowadzenie w ramach zabaw już od przedszkola (wpływ reklam kierowanych do dzieci), a potem co roku/co 2 lata raz w tygodniu, albo raz na 2 tygodnie w ramach przypomnienia i poszerzania wiedzy. Jeśli starczy miejsca w programie rozwinąłbym ten temat.
Ćwiczenia i przykłady sztuczek "reguła wzajemności", "odmowa-wycofanie", "wzajemność ustępstw" itd. stosowanych
- erystyka: wprowadzić od 4 klasy podstawówki, minimum jeden rok intensywnie, zwłaszcza tuż przed wejściem w pełnoletniość.
fin |
Nie rozumiem idei zawartej w Pańskim poście, bo chyba nie chce Pan wychować pokolenia biegłego w manipulowaniu społeczeństwem?
Nie muszę chyba dodawać, że NIELICZNI prawidłowo zrozumieją, a później bezwględnie wykorzystają przyswojony zasób wiedzy. |
|
|
bój w hucie |
Wysłany: Pią 21:52, 03 Sie 2012 Temat postu: Re: Program nauczania - zmiany w programie |
|
fin napisał: | - matematyka:
Wprowadzenie logiki (ćwiczenia pomagają w rozwijaniu umiejętności czytania/słuchania ze zrozumieniem).
Zastosowania praktyczne matematyki w życiu codziennym?
- WoS/j. polski:
Ćwiczenia z korzystania z praw obywatelskich, czyli wpływ wyborów/referendów na moje życie, prawo/ekonomia, czyli UOKiK, MRK.
Wprowadzenie nauki czytania ze zrozumieniem (w tym ćwiczenia: analiza umowy kredytowej, z operatorem telefonicznym, o prąd, instrukcje obsługi, ustawa, druk urzędowy i inne)
- historia:
Więcej historii, głównie Polski, ze szczególnym uwzględnieniem czasów współczesnych
fin |
Czy przejrzał Pan podręczniki szkolne PRZED napisaniem tego postu? Stawiam dolary przeciw orzechom, że nie, bo z Panskiego postu wynieka, że ma Pan mgliste pojęcie o programie realizowanym obecnie w polskich szkołach. |
|
|
fin |
Wysłany: Nie 9:09, 29 Lip 2012 Temat postu: Program nauczania - zmiany w programie |
|
- matematyka:
Wprowadzenie logiki (ćwiczenia pomagają w rozwijaniu umiejętności czytania/słuchania ze zrozumieniem).
Zastosowania praktyczne matematyki w życiu codziennym?
- WoS/j. polski:
Ćwiczenia z korzystania z praw obywatelskich, czyli wpływ wyborów/referendów na moje życie, prawo/ekonomia, czyli UOKiK, MRK.
Wprowadzenie nauki czytania ze zrozumieniem (w tym ćwiczenia: analiza umowy kredytowej, z operatorem telefonicznym, o prąd, instrukcje obsługi, ustawa, druk urzędowy i inne)
- historia:
Więcej historii, głównie Polski, ze szczególnym uwzględnieniem czasów współczesnych
- socjotechnika: wprowadzenie w ramach zabaw już od przedszkola (wpływ reklam kierowanych do dzieci), a potem co roku/co 2 lata raz w tygodniu, albo raz na 2 tygodnie w ramach przypomnienia i poszerzania wiedzy. Jeśli starczy miejsca w programie rozwinąłbym ten temat.
Ćwiczenia i przykłady sztuczek "reguła wzajemności", "odmowa-wycofanie", "wzajemność ustępstw" itd. stosowanych
w polityce:
http://acontrario.pl/viewtopic.php?t=1913&p=15451
mediach:
http://kultbezp.ciop.pl/P_O_Z_I_O_M_3/pdfy/FOLIE_MOD_IIIa.pdf
http://www.proto.pl/PR/Pdf/Praca_dyplomowa/rozdzial_1.pdf
czy marketingu:
"bez zbędnych konserwantów" - czyli są tylko niezbędne?
"wołowinę i wieprzowinę najlepszą do dań gotowych" - "najlepsza do dań gotowych" to jest najświeższa, najchudsza czy najbardziej naszprycowana konserwantami, aby zachować długi okres przydatności do spożycia?
itp.
- erystyka: wprowadzić od 4 klasy podstawówki, minimum jeden rok intensywnie, zwłaszcza tuż przed wejściem w pełnoletniość.
http://www.gim18.srv.pl/bib/docs/manipulacje.pdf
fin |
|
|