sarnak |
Wysłany: Sob 17:16, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
Sprawiedliwości nie należy szukać, bowiem nikt jej nie zgubił. Władza wykorzystując argument siły przywłaszczyła ją sobie. Władza posiada przewagę w głosowaniu i z naruszeniem prawa pokazuje swoją przewagę.
Sprawiedliwość należy sobie wywalczyć, bowiem w tym świecie nie liczą się intencje, ale ilość głosów. A tych głosów, jak każdy z nas zauważa jest niewiele.
Zawsze, gdy mówimy o sprawiedliwości musimy zahaczyć o ministerstwo sprawiedliwości oraz jego ministra. W ciągu ostatnich lat mięliśmy różnych szefów tego resortu. Niektórzy wyróżniali się szczególnym „parciem na szkło” tj. niebywałą chęcią błyszczenia w telewizji. Ich udział w mediach był odwrotnie proporcjonalny do jakości prawa, jakie było stosowane w kraju.
Pamiętamy ministra Ziobrę, który każdy większy ruch na polu walki z przestępczością prezentował w mediach, jakby dla podkreślenia wagi swojego działania. Było w tym oczywiście dużo teatru i chybionych, a wręcz bezprawnych działań, które nie wiadomo dlaczego, ale nie były przez dziennikarzy napiętnowane.
Opinia publiczna pozwalała na pomnażanie tych spektakli i dopiero po zakończonej kadencji odezwały się głosy krytyki, a „medialne” osiągnięcia tego ministra okazały się zwykłą niesprawiedliwością. Dzisiaj z pozycji siły nowa władza nie widzi swojego bezprawia, natomiast chętnie przymierza się do odgrywki na swoich poprzednikach.
Podobna sytuacja była z byłym ministrem Kwiatkowskim i jego następcą.
Zarówno oni , jak i przychylni im koledzy politycy i dziennikarze zachwycają się ich dokonaniami, ale na nieszczęście, musimy poznawać drugą stronę medalu i wówczas przychodzi refleksja.
W ustach premiera Tuska przy każdej okazji słyszymy slogan : Podstawą demokracji jest wolność i sprawiedliwość, a jednocześnie w telewizji coraz więcej programów o łamaniu prawa.
Czy bystremu i mądremu politykowi zajmującemu się stanem praworządności w kraju może umknąć cały szereg aktów bezprzykładnego gwałcenia praw obywatelskich i niszczenie wolności wypowiedzi, zaostrzanie stosowania prawa wobec przeciwników politycznych i bezkarność najwyższych przedstawicieli władzy stojących ponad prawem?”
Oczywiście, że nie. Oni doskonale zdają sobie sprawę ze swojego działania. |
|